– Zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom Podkarpacia to niezwykle ważny aspekt mojej działalności jako wojewody podkarpackiego. Wczoraj przekazałam informację na temat dobiegających końca pracach związanych z uruchomieniem drugiego w Rzeszowie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy szpitalu MSWiA a dziś mam kolejną znakomitą wiadomość – mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki. – MSWiA właśnie przekazało na moje ręce informację, że zostały przyznane pieniądze na wsparcie w zakupach kolejnych pojazdów ratowniczo-gaśniczych dla ochotniczych straży pożarnych z Podkarpacia.
W sumie dla województwa podkarpackiego przeznaczono prawie 6 mln zł z budżetu państwa (zakupy koordynuje Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej), z czego dofinansowanie jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego to 2,75 mln zł, dofinansowanie jednostek spoza Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego – 1,39 mln zł, a dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – 1,83 mln zł.
– Bardzo się cieszę, że w grupie jednostek, które otrzymały dofinansowanie w wysokości 600 tys. zł jest OSP z Rzeszowa, z osiedla Pogwizdów Nowy – przyznała wojewoda.
Dzięki tym pieniądzom, z dofinansowaniem miasta także w kwocie 600 tys. zł, możliwy będzie zakup samochodu gaśniczego dla OSP.
Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa dziękował za wsparcie, bo nowy wóz był marzeniem strażaków. Przypomniał, że starali się o fundusze z Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego.
– Bardzo się cieszę z tej dotacji w wysokości 600 tys. zł, gdyż drugie tyle już mamy. Jeśli po zakupie wozu uda się zaoszczędzić trochę pieniędzy, to pozostałe przeznaczymy na dosprzętowienie i umundurowanie naszych strażaków – zapowiedział prezydent Rzeszowa.
Szczególnie dziękował obecnemu na konferencji Zdzisławowi Kędziorowi, radnemu z osiedla Pogwizdów Nowy. – Prawie co tydzień był u mnie i przypominał: nowy wóz.
Stanisław Wota, prezes OSP Rzeszów Pogwizdów Nowy mówił, że zależy im na samochodzie średnim, miejskim. – Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomagali nam w staraniach o ten wóz. Pozostało już tylko jedno marzenie, by pomalować naszą remizę.
fot. Jerzy Żygadło/PUW