W spotkaniu z mediami uczestniczyli również dyrektor Podkarpackiego Oddziału NFZ w Rzeszowie Robert Bugaj oraz dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie Andrzej Kwiatkowski.
O zmianach w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne mówiła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. – Na terenie naszego województwa, podobnie jak w całym kraju, realizowane były przez wojewodów zadania wynikające z koncentracji dyspozytorni medycznych. Proces trwał kilka lat. Rozpoczął się jeszcze w 2014 roku. Wówczas na terenie naszego województwa funkcjonowało aż 22 rejonów operacyjnych i 21 dyspozytornie medyczne – powiedziała wojewoda. Takie rozwiązanie wielokrotnie okazywało się niewystarczające, ponieważ gdy występowała konieczność zadysponowania zespołów ratownictwa medycznego do kilku zdarzeń nagłych, przekraczało to lokalne możliwości dysponentów. W efekcie, osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego narażone były na wydłużone oczekiwanie na pomoc medyczną.
17 listopada 2020 r. Minister Zdrowia zatwierdził plan działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla województwa podkarpackiego, w którym ujęto funkcjonowanie zespołów ratownictwa medycznego w ramach 1 podkarpackiego rejonu operacyjnego (tożsamego z rejonem działania 1 dyspozytorni medycznej w Rzeszowie) – od dnia 1 marca 2021 r.
– Oznacza to, że na dzień dzisiejszy mamy jedną dyspozytornię medyczną, jeden rejon operacyjny obejmujący obszar całego województwa podkarpackiego. Od tego czasu znacząco zwiększyliśmy liczbę zespołów ratownictwa medycznego. Kiedyś było ich niespełna 85, dzisiaj 96, w tym 14 tzw. zespołów specjalistycznych – powiedziała wojewoda. Zwiększenie liczby zespołów ratownictwa medycznego oraz ich dyslokacje mają na celu wypełnienie najważniejszego kryterium obowiązującego w ratownictwie medycznym czyli czasu dotarcia karetki na miejsce zdarzenia.
Koncentracja dyspozytorni medycznych pozwala na sprawne podjęcie działań, w szczególności w sytuacjach, gdy występuje wzmożone zapotrzebowanie na pomoc medyczną. Przykładem jest tu nie tylko bieżąca sytuacja epidemiczna, w której obserwuje się znaczne nasilenie liczby wezwań (co wymaga sprawnego zarządzania ruchem karetek), ale przede wszystkim sytuacja z nocy minionego piątku (wypadek ukraińskiego autokaru na autostradzie A4), kiedy to w zdarzeniu masowym poszkodowanych zostało wiele osób, wymagających udzielenia medycznych czynności ratunkowych.
Dzięki skoncentrowaniu dyspozytorów medycznych w jendej lokalizacji, mogli oni na bieżąco, przy wykorzystaniu Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (który dał możliwość sprawnego zarządzania karetkami, w jednolity sposób na terenie całego kraju) realizować czynności związane z dysponowaniem zespołów ratownictwa medycznego do zdarzenia masowego, sprawnie koordynować ruchem karetek oraz na bieżąco wymieniać informacje z wojewódzkim koordynatorem ratownictwa medycznego. Realizacja działań, w tej skali i w tym czasie, byłaby niemożliwa do zrealizowania na rozproszonych stanowiskach dyspozytorskich, działających w małych rejonach operacyjnych.
Jak podkreśliła wojewoda: Zrealizowanie zadania związanego z koncentracją dyspozytorni nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie ze strony wielu podmiotów, instytucji , które angażowały się w realizację tego procesu, gdyby nie pełne zrozumienie ze strony ratowników medycznych , ale także znaczące wsparcie ze strony NFZ, jak również stacji pogotowia ratunkowego i pracowników Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego – powiedziała wojewoda.
Głos podczas konferencji zabrał również dyrektor WSPR w Rzeszowie Andrzej Kwiatkowski, który zaznaczył, że Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie od 1 marca jest liderem na całe województwo. – Realizujemy zadania Państwowego Ratownictwa Medycznego razem ze współrealizatorami: pogotowiem przemyskim, sanockim, mieleckim oraz pogotowiem z Krosna – dodał podczas konferencji.
Druga częśc dzisiejszego spotkania z mediami dotyczyła sytuacji epidemicznej w regionie.Szczególy tutaj.
