Tym razem w spotkaniu z mediami uczestniczyli: podkarpacki komendant wojewódzki PSP nadbryg. Andrzej Babiec, dowódca 3 PBOT płk Michał Małyska i podinsp. Aneta Lechowicz, naczelnik Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu.
– Kolejny dzień trwającego exodusu ludności cywilnej z ukraińskiego terytorium objętego wojną wymaga ogromnego zaangażowania ze strony służb państwa polskiego – mówiła wojewoda, podkreślając, że liczne zadania są realizowane we współpracy z władzami samorządowymi, przy ogromnym wsparciu wolontariuszy.
– Dziękuje wolontariuszom, mieszkańcom Podkarpacia i Polski za to, że rozumieją powagę sytuacji i tak aktywnie włączają się w proces pomocy uchodźcom – powiedziała wojewoda.
Ewa Leniart przekazała, że ostatniej doby przez podkarpackie przejścia graniczne przeszło ponad 63 tys. osób.
– Te rzesze uchodźców są zaopiekowane dzięki temu, że doskonale układa się współpraca służb, które odgrywają niezwykle ważną rolę w procesie usprawniającym realizację zadań stojących przed województwem podkarpackim.
Jak przypomniała wojewoda, Podkarpacie niezmiennie pozostaje województwem recepcyjnym. – Rolą naszego regionu jest pierwsze zaopiekowanie osób, które przekroczą granicę RP. Odbywa się to już w momencie przekroczeni pasa granicznego, ponieważ wiemy, że w punktach granicznych pojawiły się m. in. osoby, które ze strony straży pożarnej organizują dowóz uchodźców do punktów recepcyjnych, następnie PSP sprawnie koordynuje ruchem kołowym. Słowa uznania należą się także naszym kolejarzom oraz Ministerstwu Infrastruktury. Bez tego wsparcia nie udałoby się zorganizować tak wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest transport, dyslokacja uchodźców z punktów recepcyjnych poza teren województwa podkarpackiego, zgodnie z ustaleniami uczynionymi w strategii rządowej – powiedziała Ewa Leniart dodając, że do tej pory największa grupa, która została dyslokowana z punktów recepcyjnych i skorzystała ze zorganizowanej formy pomocy liczyła 27 tys. osób.
Słowa uznania i podziękowania wojewoda skierowała również do żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z 3 PBOT, którzy zawsze są wszędzie tam, gdzie potrzebne jest wsparcie, a także do funkcjonariuszy służb celno-skarbowych za realizację zadań wykraczających poza zwykłe czynności.
– Bez tego zaangażowania proces sprawnej relokacji uchodźców nie byłby możliwy – podkreśliła wojewoda.
Działania podkarpackich strażaków podsumował podkarpacki komendant wojewódzki PSP nadbryg. Andrzej Babiec.
– Działania straży pożarnej, zarówno tej państwowej, jak i ochotniczej opierają się na pomocy udzielonej uchodźcom w punktach recepcyjnych oraz w organizacji transportu lub relokacji uchodźców w głąb kraju. Ubiegłej doby dokonaliśmy 210 takich przewozów transportem autobusowym oraz ponad 12 tys. uchodźców zostało przewiezionych w głąb kraju, również przy wykorzystaniu transportu kolejowego. Oczywiście strażacy są na każdym punkcie recepcyjnym – powiedział nadbryg. Babiec.
Komendant dodał, że każdego dnia w działania angażuje się ponad 500 strażaków.
– Zmienne warunki sprawiły, że ostatniej doby musieliśmy rozłożyć ponad 50 ogrzewanych namiotów, które głównie w porze nocnej pozwalają uchodźcom ogrzać się. Dzięki temu mogą oni w komfortowych warunkach poczekać na autobus czy pociąg. Na każdym punkcie recepcyjnym, przy każdym dworcu kolejowym bądź autobusowym, czy w każdym innym miejscu, gdzie jest taka potrzeba takie namioty zostały rozłożone. Na razie jest ich ponad 50, ale gdy będzie taka konieczność oczywiście tych namiotów będzie więcej – poinformował szef podkarpackich strażaków.
Od samego początku w akcję humanitarna mającą na celu wsparcie przyjmowania uchodźców z rejonu Ukrainy są zaangażowani również Żołnierze 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.
– Codziennie około 400 żołnierzy obrony terytorialnej pełni służbę na wszystkich punktach recepcyjnych i na kilku przejściach granicznych. Ich główne zadania to pomoc w transporcie uchodźców z przejścia granicznego do punktu relokacyjnego, tam udzielanie informacji, dostarczanie posiłków, pomocy medycznej oraz współdziałanie ze strażą pożarną, gdzie razem koordynujemy transport uchodźców do dalszych miejsc przeznaczenia na terenie całego kraju. To tej akcji delegowaliśmy zwłaszcza żołnierzy, którzy znają język ukraiński i język rosyjski oraz znaczną część kobiet, bowiem duża liczba uchodźców to kobiety z małymi dziećmi. 3 PBOT jest w gotowości do zwiększenia zaangażowania żołnierzy i sprzętu w zależności od rozwoju sytuacji – mówił podczas konferencji dowódca 3 PBOT płk Michał Małyska.
W spotkaniu z mediami uczestniczyła także podinsp. Aneta Lechowicz, naczelnik Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu, która zaprezentowała obszar działań służby celno-skarbowej.
Jak podkreśliła, służba celno-skarbowa zapewnia maksymalne wsparcie kadrowe do obsługi ruchu granicznego.
– Zastosowaliśmy od początku konfliktu szereg uproszczeń w odprawach, zarówno środków transportu podróżnych, dedykowanych przede wszystkim szybkiej odprawie napływających uchodźców z Ukrainy. Codziennie odprawiamy pomoc humanitarna jadącą na Ukrainę. Tylko od ubiegłego weekendu odprawiliśmy na przejściach granicznych w Medyce i w Korczowej 870 transportów z pomocą humanitarną, a w ciągu ostatniej doby ponad 200 takich odpraw. Wszystkie odprawy pomocy humanitarnej na Ukrainę są przez nas traktowane priorytetowo – powiedziała podinsp. Aneta Lechowicz.
Przypomniała, że od kilku dni funkcjonuje specjalna uproszczona procedura dotycząca odpraw transportów z pomocą humanitarną na Ukrainę. Dedykowana jest ona dla dwóch przejść granicznych w Korczowej i Dorohusku. – Wystarczy tylko wypełnić prosty formularz dostępny na stronie www.pomagamukrainie.gov.pl , aby ciężarówki z pomocą humanitarną zostały awizowane wcześniej przed dotarciem na przejście graniczne, zostały szybko zidentyfikowane przez nasze służby celno-skarbowe i bardzo sprawnie odprawione – poinformowała.
Łatwiejsze przekraczanie granicy polsko-ukraińskiej dla ciężarówek z pomocą humanitarną
– Podmioty, które są zainteresowane organizowaniem konwojów humanitarnych, a mają pytania do organów celnych, prosimy o kontakt do najbliższego oddziału celnego. Zasadą jest, że towary stanowiące pomoc humanitarną powinny być w pierwszej kolejności odprawiane w oddziale celnym wewnętrznym, ponieważ to zapewni jak najszybszą odprawę tej właśnie pomocy na granicy – dodała podinsp. Lechowicz.
Więcej informacji w poniższej relacji z konferencji.