Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Tysiące strażaków usuwa skutki burz w regionie

Data publikacji: 26 sierpnia 2023846 interwencji Państwowej Straży Pożarnej, w tym 403 na terenie powiatu dębickiego - to skutki przejścia frontu burzowego przez Podkarpacie - powiedziała wojewoda Ewa Leniart, podsumowując działania służb wspierających mieszkańców regionu.

Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart zabiera głos podczas konferencji prasowej
 
W związku z trudną sytuacją, wojewoda zwołała posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej, Policji, Wojska, służb energetycznych, samorządów i kierownictwa Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.
 
– Sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie, zerwanych zostało 80 dachów: 9 na budynkach użyteczności publicznej, 31 dachów na budynkach mieszkalnych oraz 40 na budynkach gospodarczych – wyliczała wojewoda podczas spotkania z mediami po zakończeniu obrad Zespołu.
 
Ewa Leniart przyznała, że w tej chwili służby koncentrują się na likwidowaniu skutków burzy, przede wszystkim pracując nad usunięciem awarii linii wysokiego napięcia.
 
– Uszkodzone zostały wszystkie cztery linie wysokiego napięcia zasilające mieszkańców powiatu dębickiego – dodała wojewoda.
 
Wojewoda Leniart poinformowała, że bez prądu pozostawało nawet 78 tys. mieszkańców.
 
– Przy usuwaniu awarii pracują służby energetyczne i strażacy. O godz. 19.30 liczba osób pozbawionych dostępu do prądu wynosiła 50 500 osób – zaznaczyła.
O zaangażowaniu funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej mówił komendant wojewódzki PSP w Rzeszowie.
 
– Ponad 2 tys. strażaków bierze udział w akcji usuwania skutków burzy. Najwięcej zdarzeń mamy w powiecie dębickim – tam zostały skierowane dodatkowe siły i środki z powiatów ościennych, w tym 30 jednostek OSP – poinformował nadbryg. Andrzej Babiec.
 
Jak zaznaczył gen. Babiec, do akcji skierowano także dodatkowy sprzęt. To m.in. podnośniki, ale również agregat prądotwórczy wspierający pracę szpitala w Dębicy.
 
– Nasze działania będą prowadzone całą noc, aby wszystkie skutki tego zdarzenia zostały usunięte. Jeśli zajdzie taka potrzeba, zadysponowane zostaną koleje siły i środki – dodał komendant.
Szczegóły trudnej stacji w dębickiej lecznicy przedstawił Jakub Dzik, dyr. Wydziału Ratownictwa i Powiadamiana Ratunkowego PUW w Rzeszowie.
 
– Po godz. 17.30 dyr. szpitala w Dębicy, zwrócił się do Centrum Powiadamiania Ratunkowego z prośbą o wsparcie ewakuacji czterech pacjentów z oddziału intensywnej terapii – powiedział dyrektor.
 
Jak podkreślił, miejsca zostały zabezpieczone w szpitalach w: Rudnej Małej, Sanoku, Strzyżowie oraz Sędziszowie Małopolskim.
 
Dyr. Dzik zaznaczył także, że w wyniku silnych podmuchów wiatru towarzyszących burzom, ucierpiało pięć osób, którym wparcia udzielili podkarpaccy ratownicy medyczni.
Na zakończenie wojewoda Ewa Leniart przypomniała, że PUW jest gotowy do wypłacenia wsparcia.
 
– Istnieje możliwość wypłaty zasiłku doraźnego dla osób poszkodowanych w wyniku klęsk żywiołowych w kwocie 6 tys. zł – przypomniała Ewa Leniart.