Na Podkarpaciu odbył się szereg wydarzeń oraz inicjatyw związanych z kultywowaniem pamięci o ofiarach ludobójstwa. Ich inicjatorem był rzeszowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej, przy współpracy władz województwa oraz samorządów.
Kulminacyjnym momentem obchodów była msza święta pod przewodnictwem biskupa rzeszowskiego Jana Wątroby w rzeszowskim kościele pw. Świetego Krzyża.
Po jej zakończeniu, do uczestników uroczystości zwrócili się organizatorzy obchodów.
Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart nawiązała do pierwszego, skoordynowanego ataku ukraińskich nacjonalistów na polskich obywateli II RP.
⁃ 11 lipca 1943 r. zapisał się w polskiej historii wyjątkowo tragicznie. Była to niedziela, wielu naszych rodaków – zwłaszcza kobiet, dzieci oraz starszych – zwyczajowo udało się na mszę świętą. Tę okoliczność wykorzystali przedstawiciele Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, którzy dokonywali mordów na Polakach w sposób niezwykle okrutny. Ta data przeszła do historii, jako „krwawa niedziela” – powiedziała Ewa Leniart.
Wojewoda przypomniała, że w 2016 r. Sejm RP uczcił pamięć pomordowanych, ustanawiając Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.
⁃ Władze państwa polskiego uczynią wszystko, aby pamięć o ofiarach została utrwalona, a miejsca pochówku właściwie oznaczone – dodała.
Wojewoda poinformowała także, że decyzją rządu, w Chełmie na Lubelszczyźnie powstanie Centrum Prawdy i Pojednania Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej.
Marszałek województwa Władysław Ortyl nawiązał do najnowszej historii obu narodów, szczególnie do chwili rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku.
⁃ My Polacy, mieszkający tu – na Podkarpaciu, z wielkim sercem i solidarnością, otwierając nasze domy, nie pytając o nic, przyjęliśmy tych, którzy potrzebowali pomocy – powiedział.
Marszałek Ortyl zwrócił się także z apelem do zgromadzonych na placu przed Kościołem św. Krzyża.
⁃ Pamiętajmy o tych, którzy zginęli z rak nacjonalistów ukraińskich, o tych którzy spłonęli, o tych którzy są niepochowani, którzy na ten pochówek i na tę cześć czekają – dodał.
Dr hab. Dariusz Iwaneczko, dyrektor rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej przypomniał, że zbrodnia na Wołyniu nie wpisywała się w ramy walki zbrojnej pomiędzy Polską a Ukrainą.
⁃ 80 lat temu na Wołyniu nie było konfliktu polsko-ukraińskiego. Wiemy, że 80 lat temu nie toczyła się polsko-ukraińsko wojna. Wiemy, że nie było to zwarcie sił podziemia polsko-ukraińskiego, bo kilkumiesięczne dzieci, kilkuletnie dzieci, kobiety, starcy, nieuzbrojeni mężczyźni nie mogli stanowić zbrojnego ramienia Rzeczypospolitej. To była nierówna walka, nie pozostawiająca jakichkolwiek szans stronie polskiej, a także obywatelom II Rzeczypospolitej innych narodowości, którzy zostali objęci antypolską akcją OUN UPA – mówił.
Na zakończenie, w towarzystwie proboszcza parafii pw. Świetego Krzyża Władysława Jagustyna, modlitwę w intencji pomordowanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej odmówił biskup rzeszowski Jan Wątroba.