11 listopada 1918 r. ziściły się marzenia pokoleń Polaków – Polska odzyskała Niepodległość i powróciła na mapę Europy i świata. Wkrótce Polski Naród po raz kolejny musiał stanąć do walki w obronie swoich granic, pokazując, że raz odzyskanej wolności tak szybko nie odda. I choć później przyszły trudne lata wojenne i powojenne, to rozpalony 11 listopada „ogień wolności” nie wygasł, lecz wciąż zagrzewał do walki. Dziś – w setną rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości – mieszkańcy Podkarpacia świętowali ten wyjątkowy jubileusz, biorąc udział w uroczystych obchodach i innych wydarzeniach towarzyszących rocznicy.
Uroczystości w Rzeszowie rozpoczęły się Mszą Świętą w Kościele Farnym. Następnie uczestnicy przemaszerowali pod pomnik płk. Leopolda Lisa-Kuli, gdzie odśpiewano wspólnie hymn i podniesiono flagę państwową. Po wystąpieniach władz województwa, odbyły się Apel Pamięci i salwa honorowa.
– Zachęcam Państwa, by świętować wolność – rozkoszować się jej smakiem. Byśmy mogli ją mieć – minione pokolenia Polaków oddawali swe życie. Ich najwyższa ofiara i poświęcenie dają nam dziś prawo do swobodnego świętowania, ale przede wszystkim do decydowania o sobie, o losie naszych dzieci i ukochanej Ojczyzny. Jednak doniosłość chwili i odpowiedzialność za przyszłość wymaga skupienia wszystkich sił. Musi dziwić fakt, że ci sami ludzie w jednym miejscu mogą zgodnie pracować, a w inny miejscu ci sami ludzie muszą się kłócić. Trzeba nam nauczyć się podawać sobie rękę, trzeba przemóc kłótnie i spory o znaczenie słów. Trzeba nam odrzucić sprzeczności między wielkimi słowami i małymi czynami. Ale aby tak się stało musimy mówić sobie prawdę (…). Józef Piłsudski, opisując moment, w którym kiedyś znalazła się II Rzeczpospolita tak powiedział: „Podczas naszej długiej stuletniej przeszłości, gdyśmy wolności nie mieli, wytworzyliśmy, biegnąc tęsknotami z pokolenia na pokolenie, swoje życie niewoli i swoje życie kajdan. (…). Idą teraz godziny za godzinami, zwycięstwo za nami, przed nami szerokie życie. Burz dla nerwów nie ma, piękno jakby stygnie i człowiek czeka na nowego człowieka, aby piękno odrodzenia gdzieś wyszło, piękno chwil wiosny — wiosny nowego polskiego życia”. Abyśmy zbudowali piękno nowego polskiego życia nie możemy dać się zwieść wielkim słowom o obronie wolności czy niepodległości, o obronie konstytucji. Bo niepodlegli jesteśmy, a wolność i konstytucja dobrze się mają. Nie liczmy na cud. Nie mówmy, że w interesie Polski będzie występował ktoś inny niż Polacy. Zmieniajmy to wszystko, co wymaga naprawienia, bo na tym polega wolność, nie liczmy na szczęście, tylko na to, co sami wypracujemy – powiedziała wojewoda Ewa Leniart podczas dzisiejszych uroczystości. – Dziękuję za włączenie się całego Podkarpacia w obchody Narodowego Święta Niepodległości, które w tym roku ma wymiar szczególny. Nasze pierwotne oczekiwania – wojewody podkarpackiego i marszałka województwa o stu wydarzeniach na stulecie odzyskania Niepodległości zostały stukrotnie przekroczone. Dzięki Państwa zaangażowaniu, odpowiedzialności dzisiaj świętujemy wszyscy razem. Na ten radosny czas pragnę wszystkim Państwu – moim rodakom – złożyć serdecznie życzenia szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności – podkreśliła wojewoda w słowach skierowanych do mieszkańców województwa.
Podczas uroczystości po raz pierwszy zabrzmiał Dzwon Niepodległości – dar Samorządu Województwa Podkarpackiego z okazji 100. rocznicy Odzyskania Niepodległości. Mieszkańcy Podkarpacia będą mogli uderzyć w dzwon w niedzielę do godz. 16 i 12 listopada od godz. 9 do godz. 16. Będą również mogli wpisać się do pamiątkowej księgi.
Ważący tonę dzwon został odlany w pracowni ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu. Znajduje się na nim godło Polski, herb Podkarpacia oraz tekst „Roty” Marii Konopnickiej.