Symboliczne żonkile roznosili wolontariusze kwestujący na rzecz powstającego Ośrodka Hospicyjno-Opiekuńczego BETANIA. Od grudnia wiele nie tylko przemyskich szkół zaangażowało się już po raz czwarty w ideę, która została zapoczątkowana w 1948 r. przez Marie Curie Caneer w Wielkiej Brytanii. Chodzi o pozyskiwanie funduszy na tworzenie i utrzymanie hospicjów. Rozdawany przy tej okazji żonkil, uznawany za symbol nadziei, ma przypominać o ludziach chorych, cierpiących, potrzebujących towarzystwa, opieki i troski.
Przemyskie Pola Nadziei rozpoczęły się Mszą św. w kościele o.o. Franciszkanów, po której – przy oprawie muzycznej Salezjańskiej Orkiestry Dętej AUGUSTINO pod batutą Krzysztofa Polniaka – członkowie bractwa, zaproszeni goście oraz mieszkańcy Przemyśla przeszli w pochodzie do Urzędu Miasta Przemyśla. Wiele ciepłych słów o idei tworzenia ośrodka mówiła wicewojewoda podkarpacki Lucyna Podhalicz. Przez cały dzień na ulicach miasta i przy kościołach można było spotkać wolontariuszy z naręczami i koszami bibułowych pięknych żonkili, które rozdawane były w zamian za złożone datki na Ośrodek Hospicyjno-Opiekuńczy.
Pola Nadziei organizowane są w Przemyślu przez Rycerskie i Szpitalne Bractwo Św. Łazarza z Jerozolimy – Stowarzyszenie Katolickie. W remontowanych obiektach poszpitalnych powstaje właśnie Centrum Hospicyjno-Opiekuńcze BETANIA przy ul. Słowackiego 85. Ma to być ośrodek dla osób przewlekle i terminalnie chorych dzieci i dorosłych oraz stwarzać możliwości poprawy stanu zdrowia poprzez zabiegi rehabilitacyjne. Przede wszystkim ma to być miejsce, gdzie chory i jego rodzina otrzyma pomoc, wsparcie i opiekę.
Na podstawie materiału prasowego Organizatora Rycerskie i Szpitalne Bractwo Św. Łazarza z Jerozolimy
Fot. Izabela Fac