W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli także: Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Adam Sidor oraz dyrektor podkarpackiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Robert Bugaj.
– Sytuacja epidemiczna w regionie jest przez nas oceniana jako poważna, ale stabilna. 1610 pacjentów chorujących na Covid-19 przebywa obecnie w podkarpackich szpitalach, 177 osób wymaga wsparcia respiratorowego. Dostępność łóżek dla pacjentów chorujących na Covid-19 pozostaje spora – mówiła Ewa Leniart.
W regionie łącznie przeznaczonych miejsc szpitalnych dla pacjentów zakażonych koronawirusem jest 1982, z czego 201 stanowią łóżka respiratorowe. Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 950 nowych zakażeniach w województwie.
– Spodziewamy się, iż trafiający w najbliższym czasie do szpitali – to osoby, które zachorują w wyniku zwiększonych zakażeń dobowych z ubiegłego tygodnia, kiedy na Podkarpaciu przekraczaliśmy 1000 przypadków potwierdzonych infekcji – mówiła wojewoda.
– Nie jest to jeszcze moment, kiedy możemy mówić o ustabilizowaniu się sytuacji – dodała Ewa Leniart.
Jak poinformowała wojewoda najwięcej chorych przebywa w szpitalach: Łańcucie, Przemyślu i Sanoku. Stale utrzymywany jest bezpieczny zapas miejsc dla pacjentów wymagających pomocy z powodu ciężkiego przebiegu Covid-19. W jednostkach ochrony zdrowia mamy ok. 370 wolnych łóżek. Leczenie osób zakażonych koronawirusem odbywa się w 21 placówkach na terenie Podkarpacia. Wojewoda przypomniała także, że na ten moment żaden szpital województwa podkarpackiego nie został przekształcony w szpital monoprofilowy.
– We wszystkich szpitalach zachowujemy opiekę medyczną zarówno dla pacjentów, u których potwierdzono zainfekowanie koronawirusem, jak też dla pozostałych osób – dodała wojewoda.
Wojewoda przypominała także, że w regionie zostały uruchomienie trzy dodatkowe 12-godzinne Zespoły Ratownictwa Medycznego w Rzeszowie, Mielcu i Dębicy. W ciągu ostatniego tygodnia nastąpił wzrost pacjentów przekazywanych do szpitali przez ZRM.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zanotowała w ostatnim czasie spadek zakażeń.
– W stosunku do 28 listopada zaobserwowaliśmy spadek z 6500 do nieco ponad 6000 nowych przypadków. Można zatem powiedzieć o pewnym optymizmie, liczymy na to, że ten trend się utrzyma – mówił Adam Sidor, wojewódzki inspektor sanitarny.
Adam Sidor mówił także o spadku liczby szkół, które wdrożyły nauczanie hybrydowe i strukturze infekcji w regionie.
– W dalszym ciągu najwięcej zakażeń mamy w Rzeszowie, powiecie mieleckim i leskim. Najmniej jest natomiast rejestrowanych w powiecie sanockim i powiecie brzozowskim – dodał dyrektor Stacji.
Wśród mieszkańców Podkarpacia spada także liczba pozytywnych wyników testów na obecność SARS-Cov-2.
– W szczycie tej fali co czwarty wynik testu był pozytywny. Dziś jest to poziom ok 20% – dodał Adam Sidor.
Dyrektor rzeszowskiego oddziału NFZ Robet Bugaj poinformował o liczbie „łóżek covidowych” w stosunku do całej infrastruktury szpitalnej w regionie.
– Obecnie niemal 20% łózek szpitalnych jest przeznaczonych do leczenia pacjentów zarażonych koronawirusem – mówił Robert Bugaj.
Dyrektor Bugaj zaznaczył, że w ubiegłym tygodniu wykonano ponad 9000 testów w punktach drive-thru. Przypomniał również, że testy realizowane są w karetkach, izbach przyjęć do szpitali oraz przychodniach POZ.