W spotkaniu z mediami udział wzięli także: nadbryg. Andrzej Babiec – komendant woj. Państwowej Straży Pożarnej oraz insp. Zbigniew Sowa – z-ca Komendanta Wojewódzkiego Policji.
– Przejęcie obsługi numeru ma służyć przede wszystkim ułatwieniu funkcjonowania jednostek działających w trybie interwencyjnym. Dotychczasowe doświadczenia Centrum Powiadamiania Ratunkowego, ale także Policji i Straży Pożarnej pokazują, że spora część zgłoszeń to zgłoszenia niezasadne – powiedziała Ewa Leniart.
Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie odebrało ponad 840 tys. zgłoszeń w ubiegłym roku. Niestety, ponad 532 tys. to zgłoszenia niezasadne. 60% zgłoszeń przyjętych przez operatorów numeru 112, nie powinno być kierowane do tego dysponenta – dodała wojewoda.
Województwo podkarpackie jest trzecim w kolejności, po woj. podlaskim i lubelskim, które przejęło obsługę zgłoszeń na numer alarmowy 998.
– Ta operacja w znacznym stopniu ułatwi prace strażaków. Do komend będą spływały tylko realne zgłoszenia, na które w szybkim czasie odpowiemy. Przekazanie i konsolidacje numeru rozpoczęliśmy już wczoraj. Numer rzeszowski został już przekazany pod obsługę CPR, w kolejnych dniach ten proces zafunkcjonuje w przypadku pozostałych powiatów z regionu – powiedział nadbrygadier Andrzej Babiec.
Przejęcie obsługi numeru 998 z Państwowej Straży Pożarnej do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie, jest kolejnym etapem koncentracji numerów alarmowych poszczególnych służb. Od czerwca 2018 roku CPR odbiera policyjny numer 997 oraz od 2019 roku połączenia wpływające z systemu e-call, czyli systemu używanego w pojazdach w całej Unii Europejskiej, który w razie poważnego wypadku drogowego automatycznie wybiera bezpłatny numer alarmowy 112.
– Podkarpacka Policja podejmuje rocznie ok. 160 tys. interwencji, które są zgłaszane telefonicznie. Wcześniej te połączenia były obsługiwane przez dyżurnych w komendach policji. Po przekazaniu obsługi numeru 997, 90% tych z nich trafia do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Tam są weryfikowane, a następnie przesyłane do właściwych miejscowo dyżurnych jednostek policji. Dzięki temu, dyżurni skupiają swoją uwagę na organizacji szybkiego czasu dotarcia na miejsce zdarzenia. Centrum stanowi dla nas filtr fałszywych zgłoszeń – powiedział insp. Zbigniew Sowa.